#poszukiwanie bliźniaka: „Szóstka wron” Leigh Bardugo

szostka-wron

Pewnie większość z Was ma ten problem, że kończy jakąś świetną książkę i zaraz potem chce sięgnąć po coś równie dobrego, podobnego klimatycznie lub osadzonego w podobyn świecie. Właśnie po to stworzyłam ten cykl, szukam dla Was trzech bliźniaków pewnej powieści, byście znaleźli coś co również dopasuje się do Waszego gustu! Oczywiście wszystko opatrzone zostanie komentarzem. Lecimy!

W związku z tym, że powieść roku 2016 już ogłosiłam (hah), a wiem, że niektórzy już ją też tak nazywają, doszłam do wniosku, że poszukam jej bliźniaków. Być może nie znajdę perfekcyjnego odwzorowania, bo przecież nie znajdę drugiej tak świetnie skonstruowanej historii, ale postaram się podać Wam trzy książki podobne pod pewnymi względami do nowości od Leigh Bardugo :3 Zaczynajmy!

Czas żniw & Zakon Mimów Samantha Shannon
Nie tylko dlatego, że obie, pierwsze części tej serii zostały u mnie ogłoszone powieściami 2014 i 2015, ale też z powodu tematyki. U Shannon mamy więcej magii, a do tego jest to dystopia, jednak po pierwsze – mamy gangi, które walczą o terytorium i nie są delikatnymi istotami; po drugie – nasi główni bohaterowie to zbiry i zwyrodnialcy, którzy wzbogacają się na fabrykowanych obrazach; po trzecie – ten świat! Jest mroczny i barwny, co jeszcze bardziej przywodzi na myśl Szóstkę wron.

Mroczniejszy odcień magii V.E. Schwab
Powieść o wiele gorsza od Szóstki wron, jednak ma coś w sobie co do niej przyciąga. Znów mamy tutaj trochę więcej magii niż w powieści Bardugo, jednak jest ona w tej historii zdecydowanie na plus. Do tego dochodzą bardzo dobrze skonstruowani bohaterowie, którym według mnie brakuje tej iskry szaleństwa jaką miał Kaz i Szumowiny. Ale dlaczego powieść Schwab przypomina mi Wrony? Odpowiedz: Klimat. W obu powieściach panuje mroczna i tajemnicza mgła, która coraz bardziej wciąga do powieści. Nie mogę nie wspomnieć też o wątku złodziei i piratów, który jest świetny.

Trylogia Czarnych Kamieni Anne Bishop
Zastanawiałam się długo czy dodawać tę pozycję, jednak doszłam do wniosku, że pasuje tutaj idealnie, bo przecież to tak jakby zrobić Szóstkę wron w wersji dla dorosłych czytelników, dodając jeszcze szczyptę magii. Nie mamy tutaj do czynienia z czystymi zbrodniarzami, jednak każdy w tej serii ma coś za uszami. Jest brutalnie ale też inteligentnie i niektóre rozwiązania mogłyby nawet zaskoczyć Kaza Brekkera. Jednak ostrzegam, że seria jest dla dorosłych czytelników, bo posiada sceny erotyczne a do tego opisy walk, w związku z tym, że są bardzo obrazowe, potrafią przyprawić o gęsią skórkę. Bo mówię Wam – w tych książkach krew się leje.

Mam nadzieję, że w jakikolwiek sposób pomogłam Wam poradzić sobie z kacem książkowym po przeczytaniu Szóstki wron, ja niestety mam ten problem, że wszystkie te powieści mam już za sobą. A jeśli jeszcze nie czytaliście Szóstki wron a którąś z powieści, które są do niej podobne, to czemu nie sięgnąć po samą Bardugo?
Do tego – czy szukacie może bliźniaka jakiejś powieści i chcielibyście bym Wam w tym pomogła? Dajcie znać!

Mało oryginalna

4 uwagi do wpisu “#poszukiwanie bliźniaka: „Szóstka wron” Leigh Bardugo

  1. A ja się cieszę, bo żadnej z powyższych książek (chyba) nie czytałam, a mam ostatnio ochotę na coś w podobnym klimacie 😀

    Jedyna książka która mi się kojarzy z „Szóstką wron” to „Kłamstwa Locke’a Lamory” (Akcje glównego bohatera… uwielbiam je! ;))

    Polubienie

Dodaj komentarz