Na Pilocie #7: Moja wielka piracka przygoda.

one piece Z

38429l

Tytuł: One Piece Z. (One Piece Movie 12)
Studio: Toei Animation
Data premiery: grudzień 2012

Uwielbiam filmy anime. Głównie dlatego, że mogę obejrzeć coś równie dobrego jak odcinkowa seria anime, jednak mogę poświęcić na to mniej czasu czyli około dwóch godzin a nie dziesięciu. Jednak obejrzałam już wszystkie z serii Bleach‚a do tego skończyły się te z Fullmetal Alchemist, więc w akcie desperacji sięgnęłam po One Piece, którego nie śledzę na bieżąco i efektem tego, była moja decyzja o porzuceniu studiów i zostanie piratem.

tumblr_mxai1fke5o1solfhro1_500

Mówi się, że siła porównywalna do Starożytnych Broni, karta atutowa Marynarki „Kamienie Dyna” nagle został skradziony przez byłego Admirała „Z”. Człowiek ten staje teraz na drodze załogi Piratów Słomianego Kapelusza. Centrala Marynarki w końcu posuwa się do przodu w tej sprawie, która grozi nawet filarom Nowego Świata. Gdzie indziej były admirał Kuzan dąży do Piratów Słomianego Kapelusza. Ostatecznie Luffy i jego załoga staje do walki z samym Z i poznaje jego niesamowitą moc. /pl.onepiece.wikia.com/

340__a_kei__one_piece_film_z_by_arent1295-d7gtay7

Powiem tyle: nie wiedziałam czego się spodziewać. Bo w sumie gdy sięga się po jakiś film, który opiera się na mandze albo anime powinniśmy coś o tym tworze wiedzieć, jednak ja podeszłam do tego wszystkiego nie znając faktów i tylko słysząc gdzieś o tej historii, że są piraci i ten, który stoi na ich czele to Luffy. Prawda, że mało informacji? Do tego grafika średnia, jednak uznałam, że można się przyzwyczaić. Ale nie grafika zawładnęła tutaj moim umysłem a fabuła, która zwala z nóg. Pierwszą ważną rzeczą jest to, że nawet osoba, która nie zna się na założeniach One Piece, odnajdzie się w tej historii. Wszystko jest wytłumaczone i do tego łatwe w odbiorze. Drugą rzeczą jest fakt, że opowieść jest dla tych młodszych widzów (to jest około 14 lat) jak i dla tych starszych (jak ja, czyli 20 lat), bo mamy tutaj naprawdę szybki rozwój akcji, bijatyki i do tego humor, który potrafi rozbawić każdego. Trzecia rzecz – kto nie kocha piratów? Jeszcze dodajmy do tego oryginalne charaktery i Marynarkę i mamy idealną fabułę podaną w idealnej oprawie. Ah! Jak to dobrze się oglądało!

large

Bohaterowie, bohaterowie… Ogólnie jest dziwnie. Nie mogę powiedzieć, że nie jest, bo przecież mamy do czynienia z całą świtą Luffiego, która jest obdarowana naprawdę dziwnymi mocami. Jest dziewczyna, która potrafi tworzyć części ciała chwytające ludzi lub zmiatające ich z powierzchni ziemi, dlatego sami widzicie… to jest po prostu dziwaczne. Szczerze, akurat nie lubię takich wątków, to znaczy – lubię jak mają moce, jednak wolę gdy są one bardziej.. realistyczne? O ile moce mogą takie być. Jednak nie przeszkadzają mi takie, które pojawiają się na przykład w Fullmetal Alchemist, bo są wytłumaczone i pewnie moce z One Piece też gdzieś tam mają swoje źródło dziwaczności, jednak nic na ten temat w filmie nie było, dlatego jestem taka zdezorientowana. Jeśli chodzi zaś o charaktery to Luffy, czyli nasz główny pirat zachowuje się trochę jak Joker z uniwersum Batmana, śmieje się taki mrocznych śmiechem i jest bardzo beztroski, jednak jeśli ktoś pojawi się na jego czarnej liście to niestety ale może pożegnać się z życiem. Pewnie dlatego tak bardzo mnie zainspirował i naprawdę go polubiłam. Jego załoga, była zabawna i naprawdę zróżnicowana, co jeszcze bardziej przykuło moją uwagę do ekranu. Główny zły charakter, w tym wypadku Z. moim zdaniem był świetnie zaprezentowany, jego historia i ideologia miała sens i była bardzo dobrze uargumentowana. Do tego jego pomocnicy? Lojalni i zabójczy, a kto nie lubi takich bohaterów?

giphy

Kreska być może nie jest piękna, nie taka jak w Fullmetal Alchemist czy w Bleach, jednak jest oryginalna. W anime rzadko przyjmuje się taki styl rysowania – mała główka, wielki tłów i dziwne cechy charakterystyczne, a w tym wypadku przyjęła się aż za dobrze. Głosy postaci dobrane są świetnie, pasują do ról i do charakterów.

tumblr_nhk2mq0iia1tlm2fuo1_500

Jak już pisałam: Nie wiedziałam czego się spodziewać, jednak na pewno nie totalnego zauroczenia, które właśnie nastąpiło. Weszłam na pokład statku Luffiego i nie za bardzo chcę go opuszczać… Ale niestety oglądanie ponad 500 odcinków nie jest moim największym marzeniem, więc raczej pozostanę przy filmach o piratach z dziwacznymi mocami. One Piece Z polecam każdemu kto będzie miał ochotę na dopracowane anime akcji z fantastyką, gdzie przez dwie godziny mamy ciągłe napięcie i bitwy. Obiecuję, że się nie zawiedziecie na tej produkcji a do tego może pozostaniecie w pirackim humorze przez dłuższy czas.

Mało oryginalna

3 uwagi do wpisu “Na Pilocie #7: Moja wielka piracka przygoda.

  1. Wydaje mi się, ze ta kreska i tak jest lepsza niż w regularnej serii (jak to zazwyczaj bywa, budżet przypada właśnie na 2 h animacji a nie 10 czy 20), dlatego i tak nie jest tak źle, jak przypuszczałam 😛 Chyba się skuszę, bo fajnie byłoby się przekonać o co w tym One Pisie chodzi i z czym to się je… ale najpierw FMA 😀

    Polubienie

Dodaj komentarz