Podsumowanie miesiąca #4: Sierpień

No dobra, dobra, przyznaję się. Mówiłam, że sierpień będzie lepszy pod względem postów a wyszło jeszcze gorzej niż zwykle… Jednak to nie tylko z mojej winy! Bo miałam wyjechać tylko na tydzień, jednak potem pojawiła się opcja by zostać i cieszyć się piękną pogodą przez kolejne dwa tygodnie a do tego pływać na kitesurfingu, więc niestety, tak samo jak kocham książki, tak samo kocham wodę i kite’a, więc musicie mi wybaczyć ;_;
A więc, wracając do biznesów i idąc w recenzje książek to pojawiły się:

OGNISTY POCAŁUNEK
(który otrzymałam dzięki Książkowe Wyliczanki i dzięki jej akcji Książka w podróży, za co bardzo dziękuję, bo mogłam poznać tę świetną historię i zakochać się w Rothie)

ŻONA PLANTATORA HERBATY
(spodziewałam się po tej powieści więcej, jednak klimat Cejlonu wpłynął na moje zmysły)

CHŁOPAK NA ZASTĘPSTWO
(czyli książka, która mnie uwiodła i zaskoczyła, bo nie spodziewałam się tak inteligentnej powieści po na pozór zwykłej historii)

WSZECHŚWIAT KONTRA ALEX WOODS
(powieść otrzymana na urodziny od tej The best of the best a do tego powieść w której się zakochałam i w której odkryłam w jakim wszechświecie chciałabym żyć)

Nie martwcie się, na wrzesień szykuję całe mnóstwo recenzji (czy nie mówiłam tak też o sierpniu?). Jeśli zaś chodzi o filmy to skomentowałam dla Was komiksową premierę lata czyli SUICIDE SQUAD, z którego nie byłam zadowolona i znów mówiłam dużo nie dobrego o twórczości DC Comics, które potrafi niejednego fana zirytować. Co się z Tobą dzieje DC?
Niestety nie skomentowałam dla Was żadnych komiksów czy mang, nad czym ubolewam, jednak już mam rozpiskę na wrzesień i mam nadzieję, że dzięki niektórym tekstom odrobię w Waszych oczach.
W sierpniu też, przygotowałam dla Was dwa tagi: MEDYCZNY BOOK TAG oraz LBA oba z nominacją od Karoliny z Kocham Czytać, za co kolejny raz dziękuję, bo tagi to coś co naprawdę lubię robić i dzięki temu przypominać sobie o powieściach o których często zapominam.
Teraz trochę o wrześniu w którym mam zamiast czytać, czytać i jeszcze raz czytać, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo za tym tęskniłam! A jeśli o czytaniu mówimy to już w niedzielę pojawi się recenzja nowości od Moondrive czyli Never Never autorstwa Colleen Hoover i Tarryn Fisher i nie ważne jak bardzo moje słowa brzmią optymistycznie, recenzja nie będzie zbytnio pozytywna. Do tego mam do nadrobienia kilka zaległości, które również są moimi nowościami czyli Przez Niego Zginę by K.A. Tucker, do tego jeszcze dochodzi Układ Elle Kennedy, Twoim śladem A. Meredith Walters, Jak powietrze Agaty Czykierdy-Grabowskiej i polecane i uwielbiane przez Review Junkie – Fallen Crest High, które w końcu zgarnęłam :3
Szykuje się świetny wrzesień i oczywiście tym, którzy idą do szkoły – powodzenia w wypełnianiu szkolnego obowiązku, a tym co są na studiach – mamy jeszcze miesiąc wolnego! JUHU! 😀
A jak Wam minął sierpień?

Mało oryginalna